Archiwum aktualności lata 2011 - 2020
Zbliża się Czarne Wesele…
Majówka w Klukach to już tradycja. Muzeum Wsi Słowińskiej po raz 25. organizuje atrakcje, które corocznie przyciągają tysiące turystów. W ciągu tych 25. lat „Czarne Wesele” stało się swoistą marką, rozpoznawalną na całym Pomorzu. Jest to wydarzenie otwierające sezon turystyczny, największe i najważniejsze dla skansenu.
Czarne Wesele (niem. Schwarze Hochzeit) było dla Słowińców niezwykle istotnym elementem tradycji. W majowe dni od wczesnych godzin porannych łąki torfowe w regionie zamieniały się w małe „kopalnie”. Wydobywane przy pomocy specjalnych narzędzi kostki torfu układane były w stosiki i zostawiane na słońcu, aby wyschły. Każdy dzień ciężkiej pracy kończony był poczęstunkiem – Słowińcy biesiadowali wspólnie, a wśród wiktuałów pojawiały się niespożywane na co dzień ciasta, kiełbasy oraz jajecznica. W ten sposób budowano i podtrzymywano relacje, a przede wszystkim – zaopatrywano w opał każdą rodzinę z osobna.
Tradycyjnie
„Czarne Wesele” w Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach to nie tylko wydobywanie torfu
i, zgodnie z tradycją, okazja do spróbowania specjałów słowińskiej kuchni. Przez trzy dni, od 1 do 3 maja, na terenie skansenu odbywają się pokazy rzemiosł, występy zespołów folklorystycznych oraz kiermasz rękodzieła i wyrobów artystycznych. Spacerując od zagrody do zagrody, można podpatrzeć jaką techniką szyło się dawniej sieci rybackie, jak wyrabiano sznurki, tkano krajki, dłubano buty dla konia, przy pomocy czego prano i gdzie pieczono chleb.
Podczas tegorocznej edycji wydarzenia dużą atrakcją będzie, jak co roku, koń w butach,
a także najmłodsza muzealna klaczka, urodzona na początku kwietnia. Na głodnych wrażeń kulinarnych czekać będą drożdżowe wafle, żur oraz słowiński chleb ze smalcem i masłem wyrabianym w kierzynce.
Nie ma „Czarnego Wesela” bez występów zespołów folklorystycznych. W tym roku zaprezentują się:
1 maja - Mareszki i Skrzaty z Cewic w powiecie lęborskim, Frantówka z Lęborka wraz
z grupą taneczną z Rokit oraz Bandonia z Tuchlina w gminie Sierakowice;
2 maja - Tuchlińskie Skrzaty – dwie grupy dziecięce, starsza z repertuarem tańców i pieśni kaszubskich i młodsza z repertuarem gier, zabaw i piosenek podwórkowych;
3 maja - Frantówka z Lęborka oraz zespół Nadolanie z Nadola w powiecie wejherowskim.
Co nowego?
1 maja nastąpi otwarcie ekspozycji „Pokój malarki z lat 30. XX wieku”. W budynku dawnej szkoły, obok Galerii Pomorskiego Malarstwa Plenerowego, prezentowana będzie ekspozycja inspirowana postacią malarki Margaret Neuss-Stubbe. W latach 1927-1947 mieszkała ona
i tworzyła w Wysokiej nad jeziorem Gardno, kochała słowińskie krajobrazy, kwiaty
i muzykę. W samej Galerii będzie miała miejsce prezentacja obrazu Ottona Priebego pt. „Rybacy”. Priebe, malarz zainteresowany życiem rybaków, pomieszkiwał w Gardnie
i malował portrety oraz sceny rodzajowe. W Klukach prezentujemy od lat jego obrazy „Rybak” oraz „Rybaczka”. Od maja zobaczyć będzie można również monumentalny obraz przedstawiający rybaków gardzieńskich w czasie ich największego i najtrudniejszego działania: wielkiego zimowego niewodu.
Tradycyjnie 1 maja otwarta zostanie nowa wystawa czasowa w chałupie z Żoruchowa. Tegoroczna nosi tytuł „Konik – zwykła zabawka?”. Eksponaty, przywiezione z trzynastu muzeów z całej Polski, ukażą różnorodność sposobów wykonywania, bogactwo wzorów
i kolorów stosowanych w zabawkach w różnych regionach. Na wystawie zgromadzono koniki z Pomorza, Podlasia, Podkarpacia, Kielecczyzny, Lubelszczyzny, Wielkopolski, Mazowsza
i Małopolski. Bujane, na kółeczkach, karuzelach, z bryczkami, wozami, brązowe, czerwone, niebieskie, samotne i w parach…