Odeszła Danuta Grabowska
Śmierć nigdy nie jest w porę, ale niestety przychodzi. Wczoraj zmarła Pani Danuta Grabowska, Mama naszej Koleżanki Małgosi.
Wiemy, że nic nie jest w stanie zrekompensować bólu jaki towarzyszy dzieciom, nawet tym już dorosłym, po stracie Mamy. Wiemy też, że deklaracje współczucia i łączenia się w bólu ze strony otoczenia nie pomagają w tym trudnym czasie, choć mogą dać siłę. W nas też rodzi się bunt, gdy śmierć zabiera tak młode jeszcze osoby… Z pasją, nieustającą chęcią tworzenia, działania i poznawania. Jak Pani Danuta, która współpracowała z Muzeum w Klukach ponad 30 lat – najpierw jako dyrektorka GOK w Smołdzinie, potem jako liderka zespołu folklorystycznego i wreszcie jako skarbniczka i wiceprezeska Stowarzyszenia „KLUKA”, działającego na rzecz rozwoju regionu słowińskiego. Zwykle rozśpiewana, zawsze uśmiechnięta, życzliwa, z niezwykłym sposobem widzenia świata, z niezwykłą cechą bycia zadowoloną z każdego nowego dnia… Niestety, nie udało jej się pokonać choroby. Odeszła.
Czasami nasuwa się myśl, że śmierć jest złudzeniem, bo ci, którzy odchodzą, są nadal w nas, w naszej pamięci, w naszym szacunku dla nich, w naszym działaniu, w naszym korzystaniu z tego co sobą wnieśli do rzeczywistości i co w niej pozostawili. Może to jest pociechą?
Małgosiu, wiemy ile trudnych chwil masz już za sobą, wiemy ile spraw do rozwiązania czeka jeszcze na Ciebie i jak trudno będzie odnaleźć się Tobie i Rodzinie w tej nowej sytuacji. Dlatego życzymy Wam wytrwałości w nadziei, że czas zagoi rany, spokoju i mnożącej się miłości i wzajemnego zrozumienia w ogromie obowiązków jakie przyszło Wam dźwigać.




